Grzegorz Gręda

Wzgórza Dylewskie

Grzegorz Gręda

Szef Kuchni w slowfoodowej Restauracji Romantyczna w Hotelu SPA Dr Irena Eris Wzgórza Dylewskie.

Pochodzi z warmińskiej miejscowości Dobre Miasto, z którą jest bardzo związany. Mówi o sobie, że to Warmia go ukształtowała. Zaraz po szkole gastronomicznej podjął pracę w restauracji pięciogwiazdkowego hotelu, zdobywając doświadczenie u boku kolejnych szefów. Uczestnik wielu konkursów kulinarnych oraz 5. edycji programu Hell’s Kitchen.

Z pasją odtwarza stare przepisy, dostosowując je do potrzeb kuchni nowoczesnej. Szczególną satysfakcję sprawia mu wypiekanie tradycyjnego pieczywa oraz uprawa ogrodu warzywnego. Ceni sobie współpracę z regionalnymi dostawcami i lokalnymi producentami. W jego kuchni często goszczą sezonowe produkty pochodzące z małych ekologicznych upraw lub dostępne dary natury, które lubi sam zbierać. Chętnie sięga też po zapomniane produkty, kojarzone z kuchnią naszych pradziadów. Uważa, że danie na talerzu powinna cechować prostota z odrobiną finezji.

PROSTO Z NATURY...

Grzegorz Gręda i Agnieszka Wilbrandt od początku pracy zawodowej są związani z Hotelem SPA Dr Irena Eris Wzgórza Dylewskie. Tu stawiali pierwsze kroki w zawodzie, poznając pracę w kuchni od podszewki, zdobywając doświadczenie i doskonaląc swój warsztat. Dzisiaj prowadzą dwie hotelowe restauracje (Romantyczną i Oranżerię), w których najważniejszą rolę pełnią produkty z regionu. Osobiście wyszukują lokalnych producentów oferujących najlepsze produkty. Oboje uważają, że osobiste poznanie producentów z okolicy oraz ich pracy, buduje zaufanie i dobre relacje. Dlatego tak chętnie angażują się w „Tasty Stories”, które przybliża gościom hotelu nie tylko ich kuchnię, ale jest też ukłonem w stronę szeroko pojętej „lokalności”.

Czwarty weekend Dr Irena Eris Tasty Stories zbliża się wielkimi krokami. W jakim nastroju są gospodarze uroczystej kolacji?

Agnieszka Wilbrandt: To już moje trzecie „smakowite historie”. Po ubiegłorocznych, fantastycznych doświadczeniach jestem spokojna i w końcu na luzie. Cieszę się na to wspólne gotowanie. Tym bardziej, że szefowie, którzy przyjęli nasze zaproszenie gwarantują nie tylko najwyższy poziom sztuki kulinarnej, ale również całą gamę cennych fachowych doświadczeń dla nas kucharzy. Będziemy gościć dwóch szefów o kompletnie różnych charakterach: Sebastian Olma – niebywale energiczny, wręcz szalony. Od razu wytwarza wokół siebie wspaniałą atmosferę. Z kolei Robert Trzópek to niesamowita wiedza i wyrafinowanie, a przy tym ostoja spokoju. Razem nasza czwórka stanowi mocny zespół, więc kolacja będzie na pewno udana.

Grzegorz Gręda: Ja po ubiegłorocznej kolacji czułem się naprawdę spełniony kulinarnie. Bardzo zmęczony, ale zadowolony. I zgadzam się, że taka możliwość współpracy, uczenia się od siebie nawzajem, inspirowania się, jest bardzo ważna i cenna. Tym bardziej, że przekłada się na efekt, czyli dania, które serwujemy naszym gościom. A i my ze swojej strony możemy pokazać zapraszanym szefom, jak wspaniałe produkty mamy na wyciągnięcie ręki.

W tym roku na Wzgórzach Dylewskich królować będzie „kuchnia z natury” – jakie są Wasze ulubione produkty?

Grzegorz Gręda: Ja bardzo lubię grzyby. Oprócz tego – polecam niesamowity smak leśnych malin z naszych dylewskich lasów.

Agnieszka Wilbrandt: Dla mnie „natura” to również sezonowość i ekologia. Dlatego do lasu dodam sad i pole. Pomidory, truskawki, agrest i śliwki węgierki – to moje ulubione naturalne smaki, za którymi tęsknię przez cały rok.

Co Wam daje udział w projekcie Tasty Stories?

Grzegorz Gręda: Po ubiegłorocznym spotkaniu, odezwało się do nas wielu lokalnych producentów, których dotychczas nie znaliśmy. Przyjęliśmy ich chęć współpracy z radością – do naszych restauracji zawsze szukamy nowości, a jeśli pochodzą z naszych okolic to tym bardziej. Ale i specyfika Dr Irena Eris Tasty Stories wymaga produktu najwyższej jakości. Mamy nowe miejsca, nowe ciekawe smaki i nowe inspiracje kulinarne.

Agnieszka Wilbrandt: Ja się bardzo cieszę, że możemy wspierać regionalnych dostawców. Z wieloma nawiązujemy długotrwałe, wręcz przyjacielskie, relacje. Goście naszego hotelu też już wiedzą, jak ważne jest pochodzenie produktu i skrupulatnie nas wypytują, skąd co pochodzi. I ryba „od Jarka Parola” czy kozi ser z gospodarstwa „Nad Arem” już dużo im mówią… (śmiech). Dzięki nim mamy w naszej kuchni naprawdę znakomite produkty – jakościowo i świeże. Dosłownie takie, jak obecnie podbijają świat gastronomii, czyli zgodnie z hasłem „farm to table”.

Uchylcie rąbka tajemnicy, co czeka Waszych gości?

Agnieszka Wilbrandt: W tym roku jednym z wyzwań są zioła. To wdzięczny produkt, ale trzeba się skupić, żeby osiągnąć właściwy balans. Dasz za dużo – zgubisz smak, jak za mało – nie będą one wyczuwalne.

Grzegorz Gręda: Natura kojarzy mi się przede wszystkim z bogactwem roślin, więc ja chciałbym zaskoczyć uczestników kolacji jakimś daniem bezmięsnym. Wbrew pozorom, uważam, że takie danie trudniej wymyślić, niż danie mięsne. Bo mięso ma swój specyficzny smak i teksturę, a warzywa – często nie. Może to będzie moja ulubiona marchewka w jakimś niecodziennym wydaniu?

Stęskniliście się za Dr Irena Eris Tasty Stories?

Grzegorz Gręda: W tym wyjątkowym roku stęskniliśmy się i my i goście. A niektórzy będą już z nami czwarty raz… Przez cały rok, co rusz, zdarzają się ciepłe słowa i miłe wspomnienia, którymi ludzie chętnie się z nami dzielą.

Agnieszka Wilbrandt: Jestem przekonana, że ponownie nie zawiedziemy koneserów wyjątkowych smaków. Gwarantujemy fantastyczny wieczór oraz dużo innych atrakcji podczas „Weekendu ze smakiem”. Do zobaczenia!

Comments are closed.