Janusz Myjak

Krynica Zdrój

Janusz Myjak

Gospodarz wydarzenia i Szef Kuchni Restauracji Szósty Zmysł w Hotelu SPA Dr Irena Eris Krynica Zdrój od ponad dekady. Jest laureatem wielu konkursów. W 2016 roku został uznany za Szefa Kuchni Regionu Południowego (Małopolska/Śląsk) w konkursie Poland 100 Best Restaurants, a Restauracja Szósty Zmysł, którą prowadzi, była wielokrotnie nagradzana symbolem trzech widelców (Grand Award). Zaś w przewodniku Gault&Millau została uhonorowana jedną czapką kucharską.

W kuchni nie stroni od nieoczywistych połączeń, wykorzystując nierodzime produkty do wzbogacenia polskich przepisów. Choć bliska jest mu również kuchnia włoska i francuska, czy azjatycka, to nic nie zastąpi polskich produktów sezonowych z okolic Krynicy – jak sery owcze, oscypek, jagnięcina lub rydze. Posiada ogromne wyczucie w komponowaniu dań o doskonałej palecie smaków, jak również i kolorów, tworząc na talerzu kulinarne dzieła sztuki.

W życiu ceni sobie ludzką szczerość, otwartość na wymianę doświadczeń i chęć współpracy między szefami, dlatego nie ma żadnego problemu ze znalezieniem przyjaciół, zawodowych profesjonalistów, do wspólnych przedsięwzięć i wartościowych projektów. Sam również chętnie wspiera kolegów i koleżanki pod fachu w ciekawych inicjatywach. Od kilku lat Janusz Myjak prowadzi Akademię Gotowania w Hotelu SPA Dr Irena Eris Krynica Zdrój.

POSZUKIWACZ SKARBÓW NATURY

Na pierwszy rzut oka wydaje się powściągliwy w kontakcie z innymi. Ale po bliższym poznaniu, czuje się, że to człowiek o wielkim sercu i niespotykanej gościnności. No i nie brakuje mu poczucia humoru. Ale do gotowania podchodzi z największą powagą. Z ogromną starannością osobiście wyszukuje najlepsze produkty w regionie. Od pewnego czasu lubi sam wyruszyć na „łowy” na łono przyrody. Docenia to, co ma w zasięgu ręki i czym natura dzieli się z człowiekiem.

Już czwarty raz rusza projekt Dr Irena Eris Tasty Stories. Nie znudziło Ci się jeszcze?

Absolutnie nie! Przecież co roku pojawia się jakiś nowy kulinarny element, który zupełnie inaczej definiuje nasze spotkanie. A przy stole – sporo znajomych twarzy. Tak – mamy takich gości, którzy towarzyszą nam już od samego początku w 2017 roku. A czy nie czeka się na spotkanie z przyjaciółmi? Oprócz samej kolacji, ten projekt to również okazja do osobistych kontaktów z producentami. Na co dzień nie zawsze jest na to czas. Najwyższej jakości produkty w naszej kuchni to jedno, ale rozmowa z producentem sprawia, że zaczynasz je traktować zupełnie inaczej. Poznajesz konkretną osobę, która codziennie poświęca swój czas i ciężką pracę, ale i wkłada w to serce, żebyśmy mogli serwować naszym gościom prawdziwe przysmaki z naszego regionu. Produkt stworzony z takim podejściem, na pewno jest wartościowy i o jakości, której poszukuję.

Co w takim razie czeka nas w tym roku?

Wszystko co jest związane z naturą. Będzie jej jeszcze więcej – nie tylko doskonałe produkty regionalne, ale na nasze talerze wkroczy to, co oferują łąki, lasy, jeziora i rzeki.
Ja, w poszukiwaniu produktów do restauracji, już od początku kwietnia zaczynam „zaopatrywać” się w lesie. Najpierw zbieram czosnek niedźwiedzi, wykorzystuję nie tylko liście, ale z kwiatów robię rodzaj kaparów. Następnie – szczawik zajęczy i kwiaty czarnego bzu. Potem zaczynają się owoce leśne i grzyby - poziomki, jeżyny, maliny, jagody. Nie można przegapić żadnego momentu, czasem jakaś roślina pojawia się i jest najlepsza dosłownie przez tydzień czy dwa, a potem się kończy. Na przykład tuż przed wrześniową kolacją, która wieńczy beskidzką odsłonę projektu Dr Irena Eris Tasty Stories, będę zbierał młode kłącza tataraku, ale nie zdradzę jeszcze do czego…

Kogo zaprosiłeś w tym roku do współpracy?

W tym roku gotujemy we czwórkę. Będę miał ogromną przyjemność pracować z Kasią Miernik-Pietruszewską, którą pamiętamy z ubiegłego roku jako producentkę niezrównanych przetworów z rydzów. Kasia prowadzi restaurację w Starym Domu Zdrojowym w Wysowej. Jest tak samo jak ja zakręcona na punkcie natury i często śmiejemy się, że częściej można ją spotkać na łące czy w lesie niż w kuchni… Pasją Kasi jest cukiernictwo, więc to jej powierzyłem w tym roku przygotowanie deseru. Marcin Pławecki to szef, który prowadzi znaną restaurację slowfood „Gęś w dymie”. A z Januszem Ficem, szefem kuchni restauracji w Dworze Sieraków znam się od lat i wiem, jak wielką wagę przywiązuje do wyszukiwania najlepszych regionalnych produktów i z jakim szacunkiem je traktuje. Bardzo się cieszę z naszej możliwości współpracy – zawsze powtarzam, że dla szefa kuchni to fantastyczne i nieocenione doświadczenie. Czasem najprostsza rzecz, którą podpatrzy się u kogoś, staje się inspiracją do stworzenia zupełnie nowego dania. Poza tym mam okazję pochwalić się produktami z mojego regionu i zainteresować nimi innych szefów kuchni.

Dr Irena Eris Tasty Stories to nie tylko wspaniała atmosfera na uroczystej kolacji, ale i w kuchni, gdzie dania powstają.

Tak, udało nam się stworzyć przyjazny, otwarty zespół. Cieszy mnie również kontakt z szefami z poprzednich edycji. Niektórzy chcieliby przyjeżdżać do Krynicy nawet co roku! Mam nadzieję, że może kiedyś spotkamy się w takim dużym gronie… Na razie skupiam się jednak na tegorocznej kolacji, która na pewno po raz kolejny zaskoczy wszystkich naszych gości.

W takim razie trzymamy kciuki i do zobaczenia we wrześniu…

Z pewnością będzie to pod pewnymi względami zupełnie inne wydarzenie. Zapraszam!

Comments are closed.